pożegnanie z blog.onet.pl


Kiedy dowiedziałem się, że onet zwija blogowy interes miałem poważne wątpliwości co zrobić ze wszystkimi wypocinami które tu opublikowałem. Z jednej strony szkoda mi było ” tego wszystkiego”, a z drugiej nachodziły mnie myśli, że może tak ma być. Koniec blog.onet byłby dobrym końcem… wielu rzeczy.
Dostałem jednak sporo wiadomości i właściwie żadna nie dotyczyła kontynuacji bloga a jedynie archiwizacji tego co zostało opublikowałem do tej pory. I wiecie co? Przynamniej tyle jestem Wam winny.
Wszystkie dotychczasowe wpisy pojawia się (czy juz się pojawiły) pod adresem
https://spox-spoi.blogspot.com/
Narazie mam pewne problemy techniczne ale proszę o cierpliwość.
W razie wątpliwości i pytań proszę o kontakt mailowy: Tomek zlosliwe.wiadomosci@gmail.com *
Jeśli chcesz być informowana/y o pojawieniu się STARYCH i NOWYCH postów na blogu
https://spox-spoi.blogspot.com/
proszę o wiadomość na adres tomek.89@op.pl *
(jeśli posiadam już Twojego maila – nie musisz tego robić)
Jeśli chodzi o nowe posty to …. myślę, że wcześniej czy później coś się pojawi.
To miał by krótki informacyjny post ale .. musze Wam jeszcze podziękować. Dzięki za te wszystkie lata, tysiące komentarzy, dziesiątki maili. Cieszę się ze mogłem TU, z WAMI być.
Dziękuje.
p.s
wypadłem z blogowego interesu ale bardzo chętnie przeczytam(!) co u Was – zostawiajcie nowe adresy  ( albo wysyłajcie je na któryś z wyżej wymienionych maili)

Komentarze

  1. Cześć Tomku :) zaskoczył mnie Twój komentarz u mnie .. Widząc na skrzynce info, że jakiś tomek złośliwe wiadomosci zostawił komentarz - pomyślałam sobie, że to spam, a tu takie suprise :)
    Teraz to już liczę na kontynuacje, ale będę cierpliwie czekać ;)
    Pozdrawiam ciepło :) Biedronka (nie wiem jak mogłam kiedyś się tak podpisywać ..)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam Twojego bloga od początku jego istnienia. Nigdy nic nie komentowałam pod twoimi postami... Dorastaliśmy w jakiś sposób razem - jesteśmy z tego samego rocznika '89.
    Od początku podziwiałam Twój sposób pisania, tworzenia tekstów o uczuciach, o tym co przeżywałeś.. Tyle lat, a ja miałam zapisane Twój adres bloga w przeglądarce.. ;)
    Bardzo miło wrócić pamięcią do tych czasów jak odwiedzałam Twojego bloga mając naście lat, a z drugiej strony widać, ile czasu upłynęło... :)
    Pozdrawiam Ciebie.
    Magda.

    OdpowiedzUsuń
  3. popatrz, Ty to nawet nikogo nie musisz prosic o suby, ludzie sami znajda droge do Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Tomek,
    dodawałam komentarz na innego bloga związanego z medycyną i przypomniał mi się blogowy świat i Twoja strona, która wryła i się gdzieś w pamięć. Dlatego tu jestem. Niesamowite, że go ocaliłeś..
    Ja gdzieś po roku nieobecności chciałam wejść na swojego bloga w sierpniu 2018 i okazało się że było już za późno. Wyobraź sobie, że zadzwoniłam do krakowskiego oddziału żeby wyciągnęli mi go z czeluści, ale ponoć był zarchiwizowany do maja a potem ostatecznie usunięty. Założyłam go jak miałam 12 lat i tak dojrzewał razem ze mną. Dziś szkoda mi, że już nigdy nie przeczytam o moich uczuciach z lat minionych, ale może właśnie tak miało być.
    Pozdrawiam Cię Tomku, fajnie było Cię odwiedzić. Może kiedyś wrócę do Twoich historii z A. i czerwoną sukienką.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

9 grudnia 2006, czekaj, aż wiatr się zmieni

27 października 2006, gorycz pełna szczęścia