28 sierpnia 2006, granica czasu

Jestem pobudzony , rozdrażniony , żyje w innej kulturze , innej strefie czasowej , czasami myśle ,ze w innym wymiarze także.
Bach , kiedyś słuchałem go namiętnie. Oczywiście teraz nigdzie nie moge go znaleść. Mam ochotę wydrzec to uczucie gdzieś ze  swych leńdzwi.
Chyba Paris Hilton , odzywa sie u mojej przyrodniej siostry. Nienawidzę jej jeszcze bardziej.
Miotam sie.
Jem ulubione ciasto z wiórkami kokosowami i z polewą z prawdziwej czekolady. Prawie odrazu robi mi sie niedobrze. Popijam Pepsi , jeszcze gorzej . 
Poprostu mma ochote krzyczeć. Ale zamiast krzyku mam w gardle obślizgłą kulkęMam ochote biegać, ale wszystko mnie boli. Ponad pół doby w samolocie. Dwie przesiadki , i ja czujący sie jak terrorysta z Alka-idy…
————————————–
Trzeba zebrać to wszytko co sie wydarzyło przez ostanie dwa miesiące….
Przede wszystkim Magda wróciła na stałe do W. Kim jest Magda ? Historia tego co było miedzy mną a nią jest długa,nudna i całkowicie iracjonalna.
Z jednej strony jest ona; zabójczas blondyna z drugiej ja który ma jej po dziurki w nosie.  Wiadomo EX ,  należąca  do tych osób które nie uznają innego punku widzenia. Porażka.
Mimo wszytko, zawsze sie uśmiech kiedy ja widze.
———————————
Wakacje ; standard od pewnego czasu : nurkowanie,deska , i sierpień z ojcem i jego nową tym razem holenderska przyjaciółką.( rok temu była australijka , dwa japonka)
Facet po czterdziestce z dziewczyną która nie ma więcej niz 30 lat.
Co prawda on nie wygląda na tyle. Zresztą tak jak ja na 17.
 A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to ,że odkąd skończyłem 13 lat niewiele sie zmieniłem. Zawsze będą mi dawali te trzy lata wiecej. Mój kochany ojczulek też tak miał. Później po 25 roku życia czas dla niego sie zatrzymał. Prawdopodobnie ze mną bedzie tak samo.
Czasmi jest mi go ( czytaj mojego staruszka) żal, szczególnie gdy wita mnie na lotnisku i jedziemy do jego domu. W jego ustach mieszaja sie wiele jezyków. Polski brzmi najbardziej obco. Później jest lepije. Rozkręca się.
Czasmi sie zastanawiam jakby wygladało moje życie gdyby moi rodzic razem. Pewnie fatalnie. Mój ojciec jako pracownik muzeum w polsce ? Raczej nie. Tu byłby nic nie wartym pasjonatem , tysiace kilometrów dalej jest znany i szanowany. No , i moja matka nie wyszła by za maż za wdowca z córka w przypadkiem moim wieku.
A zresztą… To i tak nie ma znaczenia …. I tak nic nie mogę zmienić.
Zdobyłem kolejny stopień w nurkowaniu . Teraz to mnie jakoś nie cieszy ale wtedy …. to był szał. Od tamtego dnia uwielbiam rum :)
________________________
A. (czytaj. aleksandry), nie widziałem całe wakacje. Nie pojechała nawet na Hel. Dziwna z nią sprawa.
Turek (mój kumpel) napisał ,ze koniecznie cos mi musi na jej temat pokazać.
Nie napisze ,ze nic to mnie nie obchodzi bo to nie prawda. Myslałem sporo o niej. Ale o dziwo nie tylko o niej …. Chyba zaczyna mi przechodzić .
Tak kończą wielkie miłości …
————————————–
Chciałbym napisać czego się nauczyłem …. Nauczyłem sie dostrzegać brzydotę świata.
To naprawdę ciekawa umiejętność. Podczas gdzy inni zachwycają się festiwalami w Japonii , ja nie zapomnę widoku krwi za restauracjami.
Wprost sie dziwie dlaczego nie umiem nienawidzic tego świata.
 Ale gdy boso wychodze na trawnik przed domem. W oddali majaczy mi olbrzymi market super-hiper jakiś…. ja zrywam śliwkę …

Ciagle ma ten sam słodki smak……

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

pożegnanie z blog.onet.pl

9 grudnia 2006, czekaj, aż wiatr się zmieni

27 października 2006, gorycz pełna szczęścia