marzec-maj 2006
18
marca 2006
Dawno
mnie tutaj nei byo. Dawno mnie na necie nei było …
Poprostu
masakrycznie nic mi się nie chce.
Najchetniej zakopałbym
sie na wieczność w łóżku, spał i spał.
Ale niestety
nie moge.
W piatek były zawody „szkolne” w
siatkę. Wygralismy, co tu ukrywac to było do przewidzenia.
Podobno
mamy najlepsze druzyny od 30 lat , wiec hołdujac tradycij musimy sie
starać.
Głupio sie momentami grało z chłopakami z
druzyny. Gdyby ktoś jeszcze pół roku temu zapytał co chcę robic
, odpowiedziałbym że grać . A teraz…
Sam juz nei
wiem.
Miałem szansę ,ale wybrałes cos co było dla mnei
ważniejsze …
Przybity jestem tym co pisze , a chyba nei o to
chodzi.
Mamy sobote , może zalicze klub , ale naprawde nei
chce mi sie tam chodzić. Bo …
nie nie , nie nie napisze
tego. Chyba powinno żyć sie dniem, prubować wyprostować swoje
zycie.
I tak chyba zrobie .
Choc chyba jest to
łatwiej napisac ,niż zrobić.
W takich chwilach brak mi
cholernie mojego ojca , tysiace kilometrów , a zawsze mam wrazenie
ze jest w pokoju obok.
Dziwne , ale neidobrze mi sie robi
gdybym wykrecił numer , i po 1,5 minucie usłyszał ten głupi wyraz
znaczacy tyle samo co : halo ?!
I co miałbym powiedzieć
…
Eee …
Nic tylko uwalic sie przed tv i
obejrzeć wszystkie ulubione filmy wypijając hektolitry coca-coli
Witam
!
Co porabiałem ? Ostatnie mecze w „sezonie”
, polerka nowych pucharów :)i wogóle same superlatywy. No i
przyszedł długi majowy ….
Piatek
Impreza na rynku. Z powodu braku funduszy spowodowanych
lataniemsamolocikami ( to nie zart) zdecydowaliśmy się na zakup
„Beczułki”.
Olka która grała tego dnia , i była
tylko na jogurcie wypiła sama jednai niestety zaliczyła zgon.
Reszta towarzystwa rozlazła się po rynkuganiajac za gołębiami ,a
Magda poszła wcześniej bo się obrazła.Olkagrzecznei siedziała
tz. kiwała sie na fontanie powtazrajac : Alesie naje**łam
Ale
akurat to mi sie podobała bo nei lubie jak ktoś „nietrzeźwy”
wmawiami ,ze jest inaczej. Oczywiscie odprowadziłem ja do domu.
Dobrze ,zejej starych nei było … Rzuciłem ja na łózko a sam
zasnołem na fotelu.
A rano „zrobiła mi jajecznice”
(Shrek-Osioł).
Jak ja jej zazdroszcze ,ze ona nei ma kaca …
Taka juz jej natura :>
Sobota
Plenerówa
. Prawie na trzeźwo , „Beczułka” zmuliła wszystkich ….
Troche
potańczyliśmy , posmailismy sie ….
Niedziela
Pod
wpływem ochydnej Żubrówki i soku jabułkowego pitego z
plastikowych kubeczków towarzystwo wpadło w bojowy nastrój
….
Ofiar śmiertelnych nei było ale …
Tz
bylismy grzeczni i nikt nie powinien sie pytać co sie
wydarzyło
Cały
dzień z Magdą , która dalej jest obrazona za
piątek.
Miting
qlubowY …
Fajnie , ale bez rewelacji NO
moze powiem tylko tyle ,ze Olka kreci z Kubą …. świetnym
rozgrywającym na marginesi
Och
leń ….
Żeby dobić osoby NIE z mojej BUDy … Czwartek
tez mam wolny i piatek też =) Matury plus remont ….
A
jutro podobno „imprezyje” z klasą …. piFF już to widze
=)
Ale jestem dobrej mysli … Zaczepiście długa nota …
Sam jestem zaskoczony tym wszystkim …
Zreszta
po co ja to pisze i tak nikt tego nie zrozumie i tak tego niekt nei
przeczyta . Nie wiem po co to pisze … ogólnie nie wiem nic , no ok
wiem wszystko …
To ,co było w piątek
Bo wiem jedno ,ze jeśli
kocha sie kogoś , to wszystko jest bez znaczenia i mój bład , i to
ze przecież ona mnie rzuciła, i to ,ze oboje prubujemy ułozyć
sobie życie , to wiem …to wiem że dla mnie będzie liczyła sie
tylko ona .
Już nie
szaleje z powodu ujawienia sie tego uczucia do niej. Zrównoważony
człopak.
Klamie. Szaleje. Moje zachowanie jest irracjonalne
,troche głupie nawet ( jak zawsze) i … i jest lepiej.
Tak
naprawde wydaje mi sie ,ze ona nie wie do końca o co mi chodzi.
Pomijajac aluzje , gesty , jestem jej kolegą. To dziwne bo nie
kłamie ale nei mówie tez prawdy.
Z M. czyli z Magda nic
nie skończyłem. Taka iluzja zwiazku , dobrego związku w którym ja
ja pocieszam , a ona płacze. Codzienność. Później mówi sie ,że
„mężczyźni” boją się silnych kobiet. A kobiety są płaczliwe
, by zrócić na siebie ich uwagę. Błedne koło.
” PYTANIE CZY ZADANIE ?”
Pytania
są głupie bo i tak mozna na nie skłamać , pozostały więc
zadania.
Taniec jej z inną dziewczyną , moje wejście na
krzesło barowe i okrzyk a la z Tytanika ” Jestem Panem Świata”
, po którym barman przestał podawać mi zamówienia.
narazie
żadne z nas nei spasowało. Troche to potrwa zanim wygram , ale
zrobie to. Nie dam jej ten satyswakcji . Choć kocham ja nei pozwole
jej wygrać. To taka kara za to ,ze musze patrzec na nią i Kube
całujacych się.
dalej rzucamy sobei wyzwania. Dalej robimy
głupoty.
Staneło nad tym ,ze mam „poderwać” trzy
koleżanki i każdej dać bransoletki. Każdej identyczną. Czuje ,że
jesli mi sie uda, dostane po … no. Gra trwa nadal =>
Duzo dziewczyn. W spodniach ,
mini spudniczkach, szortach a la Pamela Anderson. Jest ich
wiecej niz chłopaków. Krążą jak stada. Teraz to one „wychaczaja
kolesi”.
Co sie dzieje w qlubach. Sex w kiblach o innych
akcjach nei wspominam. panienki które mówią ,ze nei sa łatwe ,
ale pozwalają obłapiac sie kolesia których znają z jednego
kawałka. Wyłuzdany taniec , przy barierce.
Porównanie do
prostytutek przy autostradzie jest bardzo trafne.
Wkurza
mnei to a jedneoczesnei śmieszy. Bez nich imprezy , koncerty , bez
tych różowych dziewczyn były by puste =)
Jeden mały szok dotyczący
pewnego bloga.
I pewne przemyslenia …
Nie wiem dlaczego ale nie potrafie ,
tego olać. Udawać ,ze nie widziałem. Poporostu znów cos co mnei
wkurza.
Wszystko mnei wkurza.
Dosłowie. Zaczynajac
od mojej przyrodnej siostry, kończącna Olce,sam nei wiem dlaczego
nawet.
Taki okres , dupna pogoda itp.
Tęsknię,
choć wiem ,ze nie powinnienem
Zostałem
sam , stoje z rozsznurowanymi butami
Mam
pełen słoik słonych wspomnień o Tobie
Pełen
słoki słonych wspomnień o Tobie
Pełen
słoik słonych wspomnień o Tobie
Szkoda , że nie można
cofnąć czasu
Szkoda ,ze nie potrafimy zapomniec
Szkoda
że nie potrafimy wybaczać
Hmmm
…
20 kwietnia
Nie
było mnie miesiac. Nawet przez ten czs napisałem notke ale
stwierdziłem ,ze nie warto jej dodawac .
Jakos
internet mnie nudzi. Ach , gdzie te dni kiedy zarywało sie
noce….? (pytanie rErotyczne)
Poznałem
nowa dziewczye – Magde.
Troche
mnie wkurza ,ze ona łatwo płacze. Chwile moment juz beczy , a ja ja
musze pocieszac. Moze nie musze , ale chce.
Sam
nawet nie wiem dlaczego. A zreszta czasmi tez jest fajnie , qurcze co
ja pisze. W prawie zawsze jest fajnie.
Ja
gadam ona słucha , zadaje pytania,chyba mnie rozumie … A to jest
ważne. Pełne zrozmienie =)
Kompletny
rozejm miedzy trójątek bermudzkim , czyli : mną, Olką i Turkiem
.
Szczerze
to nawet była chcwila gdy pomyslałem sobie , że moge byc jeszcze z
nią.
Ale
to chyba nie mozliwe.
Zresztą
chyba bardziej jesteśmy przyajciólmi z sąsiectwa. Gadamy na gg,
spisujemy zadania, wracamy razem z imprezy. Tylko dlaczego ciągle o
niej pisze ? Bo chyba licze sie z nią , i ona zawsze bedzie czescia
mojego życia…
Postaram
sie pisac częsciej a juz napewno nei raz w miesiacu …
Hmm
… to by było na tyle =)
3
maja 2006
Po
dość długiej nieobecnosci ….
Majowy
fajnei upływa, leniwo z piękną pogoda. Zjadam właśnei 3
kawałeksernika i czekam az z tych moich 71 kilogramów zrobi się
180<żart>
Poniedziałek
Wtorek
Środa
6
maja 2006
wiecie
co ? jestem głupi … pewnie to juz ktoś podejrzewał , ale teraz
stwierdzam to oficjalnie… jestem dupnym skurvysynem i spieprzyłem
swoje życie. Miałem napisac notkę rano bo wiele rzeczy mnei
vqurciło i chciałem odreagować ale … jaki ten cały swiat jest
absurdalny, a ja daje mu sie tłamsić… Dość z tym .. Brać zycie
pełnymi garsciami ,zyje jestem czuje , no i jestem głupi , ale to
juz wiecie…
- wyznanie Magdy
- Moje kłamsto
- bujka w klubie
To
wszystko jest bez znaczenia …
14
maja 2006
Jestem.
Troche mniejszy optymista, troche wkurzony , troche… no właśnie
jaki? Poprzednia nota to historia. Historia która zostawiła
jakąś zmiane w moim życiu. I ciesze sie z tego.
Wczoraj
byłe w klubie z Olką. Piliśmy przy barze i czekaliśmy na
reszte towarzystwa. Rozmowa o niczym , która w końcu zreszta na
jakąś głupawkę
20
maja 2006
Myslałem
,ze spasuje. Myslałem ,ze w końcu powie : „Nie zrobie tego”.
nie powiedziała
Qlub.
Ludzie, światła. Dziewczyny.
Tydzień
za nami. Dobry , zły , raczej zwykły. Pare akcji , pare fajnych
zajawek , parę fajnych rozmów.
Niby
to co czuje do niej , wydaje się , mi , silne . Ale … sam nie
wiem. Moze tak bywa ,że gdy jesteśmy pewni tych uczuć , tak w 100%
to one robią się takie bardziej spokojne. Eee… a moze chodzi o
coś innego. Zobaczymy.
Wygralismy
zawody w kosza. Nie lubie kosza ,ale gram . Szkolne rozgrywki,
panienki z tysiąca „liceum” które piszczą i rzucaja
przypadkowe spojrzenia.
[[Fisz]]
Szkoda
,że za błedy trzeba płacić …
Komentarze
Prześlij komentarz